Beskid Niski chyba na dobre wpisał się do naszego turystycznego kalendarza. Dzieci już się przyzwyczaiły, że na okres sylwestrowy jedziemy do Wysowej. W tym roku plany nam się trochę zmieniły, ale postanowiliśmy odwiedzić Wysową w listopadzie. Już 3 listopada tuż po codziennych obowiązkach (przedszkole, praca) wyruszyliśmy na 3-dniowy urlop. Nazajutrz 4.11. podjechaliśmy autem z Wysowej do Regietowa.
Samochód zostawiliśmy przy czerwonym szlaku w Regietowie (i początek malowniczej trasy doliną Regetówki). Wędrujemy czerwonym szlakiem (Główny Szlak Beskidzki) i czarnym szlakiem tematycznym (historycznym). Szlak, którym idziemy jest wymagający – strome i żmudne podejście. Jednak nasz 5-latek szedł samodzielnie, a naszej 3-letniej turystce pomagaliśmy jak zachodziła taka potrzeba.
Mijamy tablice edukacyjne Nadleśnictwa Łosie – Jak powstaje las, Grzyby niejadalne, Grzyby jadalne. To doskonały moment by utrwalić podstawowe wiadomości o grzybach. Dzieciom się podobało. Zaraz po przejściu nad Regetówką, po prawej stronie ukazuje się nam baza namiotowa prowadzona przez Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Warszawie. Baza jest czynna w okresie wakacji (lipiec, sierpień).
Zaraz za bazą szlak skręca ostro w prawo. Teraz czeka nas podejście na sam szczyt. Jest zimno, ale zaczyna wychodzić słońce, które przebija się przez modrzewia i buki. W takiej aurze wędruje się przyjemnie.
Po drodze wyprzedza nas kilkanaście turystów – nie wszędzie w Beskidzie Niskim jesteśmy sami ;).
Po około godzinie marszu docieramy na szczyt. Naszym oczom ukazuje się pięć efektownych wież pokrytych gontem. Na Rotundzie znajduje się odbudowany w 2016 roku cmentarz nr 51 z I wojny światowej. Cmentarz został zaprojektowany przez znanego słowackiego architekta Duszana Jurkowicza.
Wracamy tą samą drogą. Dla dzieci jest łatwiej bo cały czas z górki :).
Dystans całkowity – 10,57 km
Czas ruchu – 1:39
Czas postoju – 1:35
Po takiej wycieczki czas na obiad. Podjeżdżamy tradycyjnie do Gościnnej Chaty w Wysowej.