Zapowiada się słoneczny dzień. Pogoda przerosła nasze oczekiwania – od dawna straszyli, że „majówka” będzie zimowa. A tu proszę!
Wychodząc z kwatery dochodzimy do zielonego szlaku turystycznego „Szlak Zamków Piastowskich”. Jest to bardzo ciekawy szlak o długości 146 km. My dochodzimy nim do Zamku Bolczów. Lubimy tą trasę, szliśmy nią już kilka, kilkanaście razy. Dzieci biegną zwiedzać ruiny zamku – po raz kolejny, no, ale ostatnio byliśmy tu rok temu. Ruiny są o tyle ciekawe, że do budowy zamku wykorzystano naturalną skalną ścianę.
W „majówkę” zawsze jest sporo ludzi, którzy zwiedzają Zamek Bolczów. My udajemy się dalej czarnym szlakiem na Kazamaty (w grupie Bukowych Skał). Tu jesteśmy sami. Rozkładamy hamak – zatrzymujemy się, by się powspinać. Dzieci też się wspinają. Tymek wspina się tym razem dochodząc do Taty do stanowiska. Następnie zjeżdża razem z nim. Było to dla niego przeżycie!
W przerwie jemy zupę z termosu. Później idziemy jeszcze na Strażnicę. Tata zakłada Julii wędkę na jednej z krótszych ścian. Widać, ze Julia nie ma dość wspinania. Wracamy tą samą drogę na naszą kwaterę. To był ciekawy dzień!