Jest dość ciepło, ale tak dobieramy trasę by jechać w cieniu. Startujemy z naszych Krzeszowic. Tata ciągnie przyczepkę z maluchami, starszaki jadą na swoich rowerach. Staramy się również by omijać ruchliwe drogi. Niestety Gmina Krzeszowice nie bardzo ma się czym pochwalić jeśli chodzi o ścieżki rowerowe. Owszem dobrym miejscem na rodzinną wycieczkę rowerową jest Puszcza Dulowska ale … trzeba do niej jeszcze dojechać…. My natomiast przejeżdżamy przez wiadukt nad torami kolejowymi do Tenczynka. Następnie przez Staw Papki, szkołę podstawową do Stawu Wrońskiego. Tu kupujemy lody i zatrzymujemy się na chwilę. Staw Wroński i otoczenie przeszło niedawno gruntowną przemianę. Wokół Stawu jest trasa pieszo-rowerowa, liczne ławki i tablice informacyjne. Stąd jedziemy w stronę Zamku Tenczyn. Skręcamy w lewo w ścieżkę rowerową i Puszczą Dulowską jedziemy do Czarnego Stawu. Tu często się zatrzymujemy. Dzieci lubią to miejsce. Dalej przejeżdżamy przez dawną kopalnie Krystyna. W pobliżu kopalni rośnie dużo czarnego bzu. Udaje się nam zebrać ponad 350 kwiatów – Mama zrobi z tego pyszny sok :). Po tej przyjemnej przerwie jedziemy w stronę Bramy Zwierzynieckiej. Brama Zwierzyniecka to zabytek z I połowy XIX wieku, został niedawno odrestaurowany. Dalej do Krzeszowice. Dzisiaj przejechaliśmy 20 kilometrów.