Zapowiada się ciepły, słoneczny dzień. Wczesnym rankiem wyjeżdżamy z Krzeszowic. Naszym dzisiejszym celem jest schronisko PTTK na Hali Krupowej w Paśmie Polic w Beskidzie Żywieckim. Jedziemy do Sidziny Wielka Polana. Samochód zostawiamy przy leśniczówce, tu przy kapliczce zaczyna się czarny szlak, który jest poprowadzony do schroniska. To nim dzisiaj pójdziemy. Szlak początkowo prowadzi przez las. Powoli wspinamy się do góry. Cieszymy się, że Ignaś, nasz dzielny 3-latek idzie dzielnie i prowadzi naszą wycieczkę :). Po niedługim czasie szlak dołącza do szerokiej stokówki. Od teraz pójdziemy otwartym terenem. Po drodze Julka gubi swoje kijki… Mamy nadzieję, że je odnajdziemy. Ostatni odcinek idziemy przez halę, z której rozpościera się widok na Tatry. Dzisiaj słabo widoczne. Docieramy do schroniska. Teraz pięknie się prezentuje na tle Wierzbówki Kiprzycy. Rozsiadamy się w schronisku, zamawiamy obiad. Dzieci wbijają pieczątki do książeczek PTTK GOT. Były tutaj ostatni raz 3 lata temu…Wracamy z początku inną trasą, drogą stokową. Po drodze zbieramy dziurawiec. Mama go ususzy i będzie do herbaty. Ignaś jest zmęczony. Mama bierze go do tuli – zasypia od razu. Droga stokowa łączy się z naszym czarnym szlakiem. W tym miejscu nasza droga powrotna łączy się z tą, która szliśmy. Niestety kilki Julki przepadły, ktoś musiał je wziąć. Po drodze zajadamy się malinami i jeżynami. Szczęśliwi i trochę zmęczeni wracamy do samochodu.